Papugolandia 
Czyszczenie woliery to ważna rzecz. Czyli jak dezynfekować klatkę papugi ?
Jak dezynfekować klatkę papugi, oto jest pytanie. Woliery zewnętrzne narażone są na działanie wielu czynników: deszczu, wiatru, kurzu, liści, dzikich ptaków, a także samych mieszkanek wolier czyli papug, które po prostu brudzą w niej ile wlezie. Nie tylko własnymi odchodami, ale łupinami spożytych ziaren, resztkami owoców i warzyw, a także resztkami desek, gałęzi po ich ogryzieniu. W skutek tego na podłodze woliery tworzy się warstwa brudnej ściółki w której są jeszcze duże ilości papuzich piór. Cała ta masa substancji organicznych podlega cyklicznemu nawilżeniu np. podczas deszczu, a więc jest doskonałą pożywką do rozwoju bakterii w tym chorobotwórczych. Minimum dwa razy w roku, a najlepiej co kwartał, należy dokonać gruntownego czyszczenia woliery. Nie tylko bieżącego zamiatania i pobieżnego sprzątania.
Brudna robota
Całą ściółkę, masę organiczną, która zalega na podłodze należy usunąć do gołej powierzchni podłogi, w moim przypadku są to cegły pochodzące z rozbiórki.
Zatem na kolanach usunąłem ręcznie całą masę. Tak przygotowane podłoże poddałem działaniu domowej myjki ciśnieniowej, nie oszczędziłem ścian i wyposażenia woliery. Wystarczy użyć samej wody podawanej na powierzchnię pod ciśnieniem, najlepiej za pomocą dyszy rotacyjnej. Po umyciu woliery poczekałem do dnia następnego, żeby czyszczone powierzchnie wyschły, a także dopiero wtedy usunąłem kolejną warstwę ściółki – w moim przypadku była to kora drzewna – która zalegała pod podwieszanymi podłogami wykonanymi z siatki. Część woliery ma normalną podłogę (np. z cegły, betonu, płyt itp.), a w części są to podwieszane siatki, żeby brud i nieczystości spadały na dół. Taką ściółkę usunąłem dopiero po myciu, żeby od razu usunąć wraz z nią resztki po czyszczeniu myjką. Wtedy można wysypać świeżą korę w miejsce starej i zużytej.
Dezynfekcja woliery jest obowiązkowa
Dopiero po wyczyszczeniu woliery z brudu i odpadków, a także wtedy gdy wyschnie, użyłem środek dezynfekcyjny Virkon, który działa na ogromną ilość bakterii i wirusów, ale nie działa negatywnie na same papugi. Można go stosować w pomieszczeniu z ptakami, tyle żeby nie dozować środka bezpośrednio na papugi. Środek należy rozpuścić w wodzie w taki sposób, żeby otrzymać roztwór o stężeniu 2%. Dostępne są saszetki Virkonu o gramaturze 200 g i można rozpuścić całe opakowanie w wiadrze – w 10-12 litrach wody. Po zamieszaniu odczekać 20-30 minut i można roztwór nanosić na wszystkie powierzchnie w wolierze: ściany, wyposażenie, żerdzie, budki, karmniki, podłogę itp. metodycznie za pomocą zwykłego ręcznego rozpylacza ogrodowego. Gdy roztwór wysycha, to właśnie wtedy dochodzi do zabijania drobnoustrojów, a więc najlepiej dezynfekować w ładny słoneczny dzień, a nie w deszczowy.
A na końcu celem są same ptaki
Po wyczyszczeniu i zdezynfekowaniu woliery trzeba odrobaczyć same papugi, które jak każde zwierzę domowe ma w swoim przewodzie pokarmowym określoną dawkę niechcianych pasożytów, zwłaszcza, że papugi lubią chodzić po podłodze i brudnej ściółce i wyjadać z niej to i owo. W celu odrobaczenia papug ja używam Levamisolu – dawka powinna być dostosowana przez lekarza weterynarii do wagi papug w wolierze (należy ją wstępnie oszacować np. ilość ptaków x 150 g – średnio) lub do ilości wody wypijanej przez stado papug w wolierze. Papuga – tak jak inne zwierzę domowe – wypija dziennie ilość wody równą 10% jej masy ciała. Preparat do odrobaczania należy podawać przez 3-4 kolejne dni, nie za krótko ! Chodzi żeby zabić bieżące pasożyty, a także te które wylęgną się z jaj. W czasie odrobaczania nie dawać papugom za dużo wody, nie kąpać ich, żeby szybko wypijały określoną dawkę wody z podanym lekiem i żeby nie miały dostępu do innego źródła wody. Dlatego też najlepiej odrobaczać w dni słoneczne, a nie deszczowe. A przeciwko pasożytom zewnętrznym żyjącym na skórze i w piórach można podać specyfik w postaci proszku np. iwermektynę. Oczywiście nie będziemy łapać każdej papugi, żeby ją profilaktycznie posypać proszkiem, ale można proszek wysypać w budkach, na deskach – półkach, w miejscach, gdzie lubią siadać, chronić się i spać.
Wtedy za pomocą swoich łapek wprowadzą proszek między pióra (np. podczas drapania się).
A co z klatkami domowymi ?
Gdy papugi utrzymuje się w domu, w kontrolowanych i bardziej sterylnych warunkach czyszczenie i dezynfekcja są prostsze. Wystarczy spryskać klatkę roztworem dezynfekującym za pomocą rozpylacza do kwiatów, albo po prostu umyć klatkę w wannie lub prysznicu ciepłą wodą i środkiem myjącym. Szuflady – podłogi można po prostu sparzyć wrzątkiem z czajnika, tak samo jak robi się z deskami do krojenia w kuchni. Odrobaczanie nie ma już takiego znaczenia, bo ptaki nie wychodzą na zewnątrz, ale można zrobić to raz do roku. Na pewno nie zaszkodzi.
A na końcu czas na nasze odkażanie się czyli nalej sobie setkę dobrej i zimnej wódki, połącz z odrobiną soku pomarańczowego i syropu malinowego oraz plastrem cytryny. Można dodać jeszcze lód…i chlust ! Za zdrowie papug. Niech gaworzą i świergocą.
